Translate

poniedziałek, 11 czerwca 2012

Domowe toniki część 2

Dzisiaj kolejna porcja domowych toników. Zapraszam.





1. Tonik fiołkowy.
Należy zrobić napar z garści fiołków w 0,5l wrzącej wody, po czym odcedzić. Sposób ten jest szczególnie polecany do zmiękczenia łuszczącej się skóry.

2. Przeciw niedoskonałościom.
Potrzebujemy świeżo wyciśniętego soku z 1 pomarańczy, 3 cytryn i 1 ogórka. Zmieszać z 3 łyżeczkami wody różanej oraz 0,3l alkoholu (np wódki). Sposób ten jest szczególnie polecany do zwalczania wągrów i zaskórników i podobno powoduje delikatne zaróżowienie się cery.

3. Tonik różany.
Należy zagotować szklankę wody mineralnej i wsypać do niej 20 g pączków róż. Następnie przykryć i odstawić na ok pół godziny. Przecedzamy i przelewamy do szklanej buteleczki.Powstałą wodą różaną przemywamy twarz.

4. Tonik pietruszkowy.
Ten tonik sprawi, że cera będzie jedwabiście gładka. Przelewamy garść natki pietruszki szklanką lodowatej wody i odstawiamy na noc. Gotowe:)

5. Przeciwzmarszczkowy.
Tonik ten nadaje się do cery dojrzałej. Miksujemy szklankę dojrzałych poziomek z 4 łyżkami słodkiej śmietany i 4 łyżkami płynnego miodu. W lodówce przechowujemy max 3 dni.

6. Do cery dojrzałej.
Dużą pomarańczę sparzamy wrzątkiem, wyciskamy sok do małego pojemniczka. Dodajemy oliwę - powinno jej być trzy razy więcej niż soku. Zakręconym słoikiem potrząsamy tak długo, aż powstanie gładka emulsja.

7. Tonik brzoskwiniowy.
Rozgniatamy, np widelcem umytą i najlepiej sparzoną brzoskwinię razem ze skórką. Dodajemy pół łyżki miodu i 3 łyżki suszonych kwiatów lipy. Całość ogrzewamy w kąpieli wodnej aż miód całkiem się rozpuści. Ostudzamy i dodajemy 200ml tłustego mleka. Wstawiamy do lodówki na 12 godzin po czym przelewamy przez sito. Przechowujemy max 6dni.

8. Tonik marchewkowy.
Marchewkę musimy zetrzeć na tarce o małych oczkach. W szklanym naczyniu mieszamy marchewkę z dwiema łyżkami miodu i żółtkiem.Dodajemy pół szklanki słodkiej śmietanki. Wstawiamy na 2 godziny do lodówki. Odsączamy na sitku.

9. Na łuszczenie skóry. 
Jest to kuracja tygodniowa. Przygotowujemy napar z kwiatu lipy (pół szklanki wody na łyżkę ziół). Dodajemy łyżkę miodu.

Niedługo część 3 domowych toników:)

niedziela, 10 czerwca 2012

Miesiąc od rozpoczęcia OCM

Od 15 maja stosuję OCM, więc mogę się już co niego wypowiedzieć na ten temat:)
Otóż, w początkowych dniach stosowania, kiedy to stosowałam codziennie, byłam zachwycona! Skóra widocznie się poprawiła, zaczęły znikać krostki.. W między czasie, od 6 maja piję drożdże - co drugi dzień. A od 7maja piję bratka, także co drugi dzień. Od ok 1,5tygodnia stan cery nieco się pogorszył...Zaczęły się pojawiać nowe krostki, które jednak szybko znikają. Stąd też wnioskuję, że cera zaczyna się oczyszczać. Wiem, że dotychczas nie była dobrze oczyszczona, więc w pierwszych dniach od stosowania OCM po prostu poznikały te krotki, które już na twarzy były. Teraz OCM zaczęło "wyciągać" wszystkie niedoskonałości podskórne. I mam nadzieję, że w niedługim czasie (ale mimo wszystko będę cierpliwa) cera całkowicie się oczyści. Krotki pojawiają się naprawdę niewielkie i w małych "ilościach", dlatego nie jest źle:)
Tylko przez pierwszy tydzień stosowałam OCM codziennie. Później co 2-3dzień i tak jest do dzisiaj. W niektórych miejscach cera jest już naprawdę w świetnej kondycji (jak dla mnie).
Kontynuuję OCM i nadal będę zdawać relacje.

poniedziałek, 4 czerwca 2012

Domowe toniki część 1

Tak sobie pomyślałam, że może komuś przyda się kilka fajnych pomysłów na domowej roboty toniki:) Ostatnio troszkę odpuściłam sobie pisanie blogów, bo miałam tyyyyle różnych zajęć....Między innymi przemeblowałam swój pokój i myślę zrobić w nim tzm "kącik sypialniany". Coś w tym stylu:

 http://zszywka.pl/p/idealne-171589.html

http://bi.gazeta.pl/im/2/8092/z8092222X,W-ponadtrzydziestometrowej-otwartej-przestrzeni-dziennej.jpg


Zupełnie przypadkiem natknęłam się na te zdjęcia, ale szczególnie pierwsze bardzo mi się spodobało i myślę zrobić takie coś u siebie. Tym bardziej, że mam w pokoju skos, a cały pokój jest dość sporych rozmiarów, więc fajnie by to wyglądało. Po bokach myślę zrobić chowane schowki albo szafy wnękowe, bo zostałoby mnóstwo miejsca, a zabudowując całość, boki zostałyby niewykorzystane... Co myślicie o takim rozwiązaniu w pokoju? Podoba Wam się? Może macie jeszcze podobne zdjęcia albo jakieś pomysły?

A teraz trochę obiecanych toników:

1. Tonik z koniakiem.
Jeszcze doskonałym środkiem ściągającym. Potrzebujemy 3 łyżki wody destylowanej, 3 łyżki wody z kwiatów pomarańczy i 1 łyżkę koniaku. Wszystko mieszamy i wlewamy do szczelnego pojemniczka. Najlepiej nakładać nasączając wacik.

2. Tonik sosnowy.
Ma właściwości ściągające, poprawia krążenie i koloryt skóry. Potrzebujemy szklankę świeżych igiełek sosnowych, szklankę wody destylowanej i 4 łyżki oczaru wirginijskiego. Igły wsypujemy do małego rondelka/garnka, zalewamy wodą i podgrzewamy, powoli doprowadzając do wrzenia, po czym odstawiamy a z woda wystygnie. Igły odcedzamy i wyrzucamy. Dodajemy oczar i starannie mieszamy wszystko. Tonik wlewamy do czystego szczelnego pojemniczka.

3. Tonik grejpfrutowy.cytrynowy/pomarańczowy.
Potrzebujemy skórkę z któregoś z wyżej wymienionych owoców (ok pół szklanki), tabletkę witaminy C oraz szklankę wrzącej wody.  Skórkę wkładamy do małej ceramicznej lub szklanej miseczki. Rozpuszczamy we wrzącej wodzie witaminę C i zalewamy roztworem skórki. Kiedy całość będzie już chłodna, odcedzamy i płyn przelewamy do czystego pojemniczka.

4. Tonik z liści bzu.
Bez ma właściwości łagodnie oczyszczające. Pół szklanki świeżo zebranych liści bzu zalewamy wrzącą wodą i czekamy aż napar wystygnie. Odcedzamy i przelewamy do czystego pojemniczka.

5. Tonik pietruszkowy.
Podobno ma właściwości wybielające;) Do ceramicznej miski wkładamy natkę posiekanej pietruszki i wlewamy pół szklanki wrzącej wody. Czekamy aż napar wystygnie, odcedzamy i przelewamy do czystego pojemnika.

6. Tonik z zielonej herbaty.
Jak wiadomo zielona herbata ma zbawienne działanie nie tylko dla naszego organizmu od wewnątrz, ale także działa świetnie na zewnątrz. 2 łyżki liści zielonej herbaty zalewamy w szklance wrzącą wodą i czekamy aż herbata się zaparzy. Czekamy aż wystygnie i gotowe:)

7. Tonik ogórkowo-rumiankowy.
Jest to świetny preparat oczyszczający i lekko ściągający. Robimy mocny napar z 2 łyżek świeżych lub łyżki suszonych kwiatów rumianku. Kiedy wystygnie, odcedzamy i przecedzamy. Następnie mieszamy z łyżką gliceryny, łyżką soku z aloesu i 2 łyżkami soku z zielonego ogórka (byle nie tych z marketów, bo tam jest mnóstwo konserwantów i chemii i na prawdę można sobie zaszkodzić....). Gotowe:)


8. Tonik miodowy.
Miód jest genialnym środkiem kosmetycznym! Osobiście - uwielbiam stosować miód na włosy, twarz i skórę:) no i jeść także;).
Mieszamy ze sobą 4 łyżki miodu, łyżkę naturalnego mydła (dobrze, żeby było płynne, ale można je samemu "upłynnić" dłońmi i po prostu dodać pianę. I najbardziej polecam Alepię) i pół szklanki gliceryny. Polecam głównie do całego ciała, osobiście na twarz wybieram inne rozwiązania ze względu na dużą ilość gliceryny.

9. Tonik z herbaty owocowej.
Podobnie jak z herbata zieloną - zaparzamy w szklance 2 saszetki herbatki owocowej, odcedzamy i gotowe:). Tu można eksperymentować także z innymi herbatkami, ziołami itp. Ja np bardzo lubię miętę:)

10. Tonik różany.
Mieszamy łyżkę suszonych płatków z róży ze szklanką białego winnego octu (ja biorę domowej roboty ocet jabłkowy. Zostawiamy na uwaga - około 2 tygodnie, po czym przecedzamy i dodajemy pół szklanki wody różanej. Przelewamy wszystko do czystej buteleczki.




To tyle na razie, w drugiej części podam kolejne przepisy. Ważne, żeby nie trzymać tych toników zbyt długo, bo wiadomo, że bez konserwantów długo nie postoją i szybko się zepsują...